Powszechna Organizacja „Służba Polsce” (SP) – polska państwowa organizacja paramilitarna, utworzona 25 lutego 1948 i przeznaczona dla młodzieży w wieku 16–21 lat[1].
Utworzona została ustawą z 25 lutego 1948 o powszechnym obowiązku przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży oraz o organizacji spraw kultury fizycznej i sportu[2]. Artykuł 1 tej ustawy wprowadził obowiązek powszechnego przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży
celem włączenia twórczego zapału młodego pokolenia do pracy nad rozwojem sił i bogactwa Narodu oraz celem rozszerzenia systemu wychowania narodowego, przedłużenia kształcenia i wychowania młodzieży poza okres obowiązku szkolnego.
Dla bezpośredniego kierownictwa powszechnym przysposobieniem młodzieży utworzono powszechną organizację przysposobienia zawodowego, wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego młodzieży „Służba Polsce”. Powszechny obowiązek przysposobienia zawodowego obejmował naukę, wykonywanie pracy okresowej (do 6 miesięcy przez młodzież w wieku przedpoborowym, zaś przez starszą przez okres nie dłuższy od trwania zasadniczej służby wojskowej)[3] oraz wykonywanie pracy dorywczej, do 3 dni w ciągu miesiąca[4]. Zwolnione od tego obowiązku były : osoby uznane za niezdolne do pracy fizycznej; kobiety zamężne, ciężarne, karmiące lub sprawujące opiekę macierzyńską; osoby pełniące bądź które odbyły zasadniczą służbę wojskową; jedyni żywiciele rodzin; osoby, utrzymujące się z prowadzenia gospodarstwa rolnego, hodowlanego lub ogrodniczego nie mające członków rodziny zdolnych do zastąpienia ich w gospodarstwie oraz duchowni. Komendant Główny mógł nadto zwolnić z całości lub części obowiązków inne osoby\l ”
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Powszechna_Organizacja_„Służba_Polsce
Te zdjęcia, kryjące w sobie te niesamowite historie udostępniła nam Pani Stanisława Nowakowska z pobliskiej wsi Smolugi . A oto jak wspomina czas spędzony w Służbie Polski.
„To była ostatnia brygada tego SP, jak ja byłam. Ze 120 osób tam było. To było obowiązkowe. Moi bracia i w wojsku służyli i w SP byli. To była taka brygada robocza. Nas wywieźli 14 km od Malborka. Watkowice Małe to nazwa gdzie my byli. Brygada rolna więc na polu robili. To było obowiązkowe to SP, bo byłaby nie poszła może. U nas tatusia to chcieli zamknąć bo powiedzieli, ze za dużo buntuje żeby nie szli do SP. I taki znajomy był i mówi: Niech pan wysyła córkę bo jak nie wyśle córkę (bracia też byli) to pójdzie do więzienia. Ja tylko 18 lat skończyłam w czerwcu a w sierpniu poszłam. To było w 1953 roku. Trzy nas było ze wsi. Co tam robiliśmy? Jeszcze stonkę zbierali w tym czasie, bo nie było jej jak teraz. Kto znajdzie to nagrodę dostał. Ja to na polu bardzo mało byłam bo jeździłam dowoziłam towar. Jeździłam 9 km do Sztumu i dowoziłam żywność, mięso. Dla wszystkich, dla całej tej brygady. Nas było w tej brygadzie 30 osób. Tam wszystko na miejscu było. Nie chciało mi się w pole jeździć, wolałam zaprzęgać konie i to do Sztumu jechać, końmi, bo to końmi się jeździło jeszcze. Zaprzęgałam te konie i te 9 km pojadę. I tam chleb pobierała i mięso, i warzywa rozmaite. Tak jak na kuchnie. Jeszcze mieli służbę na noc. Ja to takie naprawdę długie takie poniemieckie baraki były, te łóżka my na piętrze spałyśmy a tu nisko łóżkami pozastawiane. Tam i w biurze pracowali takie więcej uczone, a reszta w polu robili, i ziemniaki zbierali bo to na jesieni było. Wszystko robili i młócili nawet podawali te snopki. Te pola były poniemieckie, taki PGR. Ile to trwało? 3 miesiące ja byłam, ale i było i po 6 miesięcy – mój brat był. I jeździli do łaźni do Sztumu i tak tereny poniemieckie były i te drogi całe jabłonkami porośnięte i my je też zbierałyśmy.
Skąd te mundury? To były takie wojskowe ubrania i nas uczyli bronią się posługiwać. I ja strzelałam.”
Dziękujemy serdecznie Pani Stanisławo!